Palestyna. Banksy w Betlejem
Choć więcej wiemy o jego pracach niż o nim samym, Banksy’iego przedstawiać nie trzeba. Pełna pacyfistycznego przekazu wymowa jego prac, ma wyjątkową moc właśnie tu – wokół tzw. muru bezpieczeństwa, czyli betonowej zapory rozdzielającej palestyńskie Betlejem i terytoria izraelskie. Palestyńczycy z Banksiego zrobili zresztą atrakcję turystyczną i za drobną opłatą zabierają taksówką na objazd miasta jego śladami. Pierwszy pobyt Banksiego w Betlejem, jak większość faktów z jego życia nie jest znany, choć szacuje się, że był to 2006 rok. To wtedy na jednej ze ścian pojawił się malowany osioł legitymowany przez izraelskiego żołnierza. Mural w tej chwili już nie istnieje. Zresztą część prac została w 2011 roku wywieziona (dosłownie) do Nowego Jorku, a następnie wystawiona na sprzedaż przez jedną z tamtejszych galerii sztuki. W świecie street-artu na chwilę zawrzało. Obecnie wysokie na kilka metrów i zakończone drutem kolczastym mury okalające Betlejem (w samym mieście mają 8 kilometrów) pełne są wolnościowego graffiti. Trudno stwierdzić, który rysunek jest dziełem Banksiego, a który tylko zainspirowanego jego sztuką naśladowcy. Taksówkarz wiezie nas pod sam mur i wysadza tuż obok …